fotki naszych pupili ;)

Oto Syzyf

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

A tutaj dwie fotki z dzisiaj, łapki nadal chore, ale dziś zaczął w końcu jeść tak jak zawsze (tj. konia z kopytami), więc nadal będziemy się kąpać w nadmanganianie potasu (pan weterynarz polecił jeszcze tydzień) i myślę, że będzie już dobrze Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

hehe jaki fajny, a co to za roślinka jest ? sztuczna czy prawdziwa ?

Post został pochwalony 0 razy

sztuczna

zawsze na niej śpi Razz

Post został pochwalony 0 razy

hehe fajnie wygląda

Post został pochwalony 0 razy

ale on jest zielony!!!

Post został pochwalony 0 razy

śliczniutki ,ale one malutkie mój to wygląda już jak z Galapagos a jak go kupilam był wielkości pięciozłotówki Yellow_Light_Colorz_PDT_03

super takie maluszki .. życzę by szybko wyzdrowiał , a co konkretnie ma z łapkami?

Post został pochwalony 0 razy

no właśnie , dlaczego taki zielony ? Smile

Post został pochwalony 0 razy

Co do zieleni - zawsze taki był Very Happy

Co do łapek - pisałam niedawno w chorobach, kupiłam ponad tydzień temu żółwia, którego od razu wpuściłam do niego do akwarium - tamtemu coś było, miał właśnie osad na łapach, nie jadł nic wcale no i mniejszy był, kiedy się zorientowałam że coś jest nie tak no to już ten żółwik był na wyczerpaniu, na dodatek weterynarz stwierdził że "ma taki temperament" na moje stwierdzenie że od 3 dni po przybyciu nic nie je i się mało rusza, a następnego dnia rano już był zimny Neutral

no i jak się później okazało, Syzyf złapał to "coś", a że widziałam już jedne męki, nie chciałam patrzeć na drugie (bądź co bądź, bardziej dotkliwe, bo mam go dłużej), więc dzień po tym jak zauważyłam ten osad i brak apetytu (a on naprawdę wżerał sporo ;P) wybrałam się do innego weterynarza, który powiedział, że to jest prawdopodobnie nadmierny przyrost bakterii, które w naturalnym środowisku nie są szkodliwe, a tutaj mogą być i mi go kazał kąpać w tym nadmanganianie potasu. Wczoraj byłam z nim po weekendzie na kontrolnej wizycie, po tych kąpielach osad zaczął brązowieć i odpadać, a on zaczął jeść znów, dzisiaj to nawet dość dużo, więc antybiotyku mu na razie nie trzeba, tylko jeszcze go trochę kąpać. Swoją drogą, dość zadziorna ta sztuka, od kiedy ma swoje terytorium (czyli większe akwarium) czuje się jak pan dzielnicy i straszy że ugryzie albo fuka Very Happy

kiedy był mniejszy tak nie robił, bo czasami wyciągałam go żeby sobie pospacerował po biurku (strasznie mu się podobała klawiatura), no ale z racji tego że nie bardzo to jest wskazane, już tak nie robimy Wink

Ale cieszę się, że już jest mu lepiej i to ohydztwo powoli samo mu odpada. Gdybym trafiła do tamtego pana od razu, może i ten mniejszy by się uratował... Wink

Post został pochwalony 0 razy

Oj to faktycznie szkoda ze nie dało sie uratować tamtego żółwika ..ale ważne ze znalazłaś dobrego weta Smile

twój maluch ma dobrą opiekę i na pewno będzie już wszystko ok

Post został pochwalony 0 razy

Oto Stefek Smile

Trochę niewyraźne, ale taki był mały jak go dostałam Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj ma około 10 miesięcy... już trzeba było myśleć nad nowym akwa [link widoczny dla zalogowanych]
.. coraz większy.. [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Najlepsza pozycja do spania Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
Teraźniejsze [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak ktoś będzie zainteresowany to wkleję więcej Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Monia9 dnia Czw 18:58, 19 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz

śliczny....

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
a co do zielenienia skorupy mojemu teraz się zaczęła lekko zielenić, czy to oznaka jakiejś choroby ? w jego zachowaniu nic nie zauważyłem niepokojącego, poza tym ze zaczął mi zjadać ryby

Post został pochwalony 0 razy

czy niepokojące jest dla ciebie zjadanie rybek? Hmmm - to normalka. Taka natura. Instynkt dzikiego łowcy się odrodził.
A zielona skorupka to na sto procent ... GLONY. Tak się robi, gdy się nie myje mu pancerza szczotką Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Karolina dnia Pon 17:27, 06 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz

yyy mam go myć ? Smile

Post został pochwalony 0 razy

Pewnie że trzeba go czyścić , jak myjesz mu akwarium , robisz porządki , młodego też przepucuj hihi ja mojego Franka czyszczę stara szczoteczka do zębów ( nie powiem żeby to lubił) ale czasem naprawde dostaje taki osad na skorupce ze nie widac jego pięknych barw Wink

Post został pochwalony 0 razy