Autor |
Wiadomość |
yoleck |
Wysłany: Sob 17:27, 23 Lut 2013 Temat postu: |
|
Oj to wspaniała wiadomość ciesze sie niezmiernie!!! pogłaszcz go po skorupce od yoleck takie wiadomości najlepiej mnie radują!! buziaki !! |
|
|
Raku |
Wysłany: Sob 15:45, 23 Lut 2013 Temat postu: |
|
Witam Po tych 3 zastrzykach i paru dniach nadopiekuńczości wyszło na dobre Żółwik wczoraj miał lekko otwarte oczy, a juz dzisiaj są już prawie otwarte całkowicie . Żółwik właśnie wcina 'obiadek' . Ciesze się, że Yoleck mnie wspierała i dziękuje za pomoc ze strony forum . Będę wpadał częściej |
|
|
yoleck |
Wysłany: Wto 23:11, 19 Lut 2013 Temat postu: |
|
Ważne ze dostał zastrzyk .. na pewno mu pomoże i odzyska apetyt .. mój był juz na etapie paraliżu kończyn , ale masowałam robiłam mu kąpiele w ziołach by nerki mu nie siadło itd. ale teraz juz jestem mądrzejsza , jednak choroba powraca i to nie z zaniedbania ale z tego ze Franek nie ma zamiaru jeść nic oprócz krewetek i stynki ;( Choroby u żółwików maja to do siebie ze ich objawy widac bardzo późno.. niestety.Ciesze sie ze posłuchałeś rady i z niej mądrze skorzystałeś .. pozdrawiam i życzę zdrówka żółwikowi ..zaglądaj do nas i proszę informuj jak ten Twój milusiński sie czuje? |
|
|
Raku |
Wysłany: Wto 20:04, 19 Lut 2013 Temat postu: |
|
Byłem u weta i dał mu zastrzyk z witamina A. Jeszcze jutro dostanie i pojutrze.
A kropli nie dostał bo pani doktor stwierdziła, że oczy nie są napuchniete i bielma prawie nie ma, wiec nie wiem... |
|
|
yoleck |
Wysłany: Pon 17:46, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
Trzymam kciuki ! powodzenia ..daj nam znać co i jak .. pozdrawiam |
|
|
Raku |
Wysłany: Pon 16:47, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
Umówiłem się z weterynarzem na jutro... Weterynarz z mojego miasteczka powiedział, że przyjmie żółwika. Poczekam na efekty. |
|
|
Raku |
Wysłany: Nie 15:13, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
Jak trzeba to trzeba... W najbliższym czasie jade z nim do weta. |
|
|
yoleck |
Wysłany: Nie 13:03, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
Mój żółwik choruje na to przynajmniej raz w roku , ale to bardzo niebezpieczne .. główną przyczyna jest słabo urozmaicona dieta ...
Hypowitaminoza (Awitaminoza A)
Objawy: silny obrzęk powiek i wypełnienie obu oczu włókniakiem, poza tym podatność na infekcje, choroby i zmiany skórne. Ponadto utrata apetytu, apatia. W bardzo ostrych przypadkach niedobór witaminy A wywołuje wodnicę ciała (żółw wygląda wtedy jak napompowany), z wielkim trudem chowa kończyny do skorupy.
Przyczyny: Jednostronne żywienie zwierzęcia np.: podawanie zwierzęciu codziennie wyłącznie sałaty lub kapusty
Leczenie: Do codziennego pożywienia można dodać kilka kropli tranu, który cofnie wczesne objawy choroby lub w przewlekłych przypadkach zatrzyma rozwój choroby. Zalecane jest także doustne podawanie roztworu witaminy A w ilości 1 – 2 kropli dziennie, aż do ustąpienia obrzęku powiek
Polecałabym naprawde wizytę u weta ... sam sobie z tym nie poradzisz ;(. |
|
|
Raku |
Wysłany: Nie 2:41, 17 Lut 2013 Temat postu: |
|
No właśnie nic nie je i jest senny... Chciał bym wiedziec co źle zrobiłem. Od czego ta choroba mogła powstac ? |
|
|
yoleck |
Wysłany: Sob 18:44, 16 Lut 2013 Temat postu: |
|
Jeżeli ma takie bielmo na oczkach to hipowitaminoza .. bardzo czesta choroba u żółwi , ale przydałby sie weterynarz ..powinien dostać zastrzyk z witaminami i krople do oczu .. nie bagatelizuj tych objawów bo on bardzo cierpi i może umrzeć ... ;(( ciekawa jestem czy je? bo na tym etapie stają sie senne i nie jedzą .. |
|
|
Raku |
Wysłany: Sob 15:35, 16 Lut 2013 Temat postu: Żółw po hibernacji nie otwiera oczu |
|
Witam. Martwię się o mojego żółwika żółtobrzuchego, który ma koło 3 lat ( chyba ). Przez zimę hibernował się i teraz ma problem z otworzeniem oczu . Cały czas pływa z zamknietymi oczami i nie może ich za diabła otworzyc. Miał 25 stopni w akwa przez długi czas ale gdy zaczął nie otwierac oczek to postanowiłem zwiększyc mu temperature na 28 stopni. Zna te akwarium jak własna reke i sie parawie nie obija ale żał mi go gdy na niego patrze. Nie wiem czy mam mu kupic witaminy czy co ale juz się boje, że strace mojego pupila, który jest juz z nami od długiego czasu . W pobliżu nie mam weterynarza od gadów wiec narazie pisze na forum. Gdyby ktos mi mógł pomóc był bym bardzo wdzięczny. |
|
|